w Wersalu. Otóż, wbrew królowej, przekroczyłem rozkaz, sam sobie wybierając miejsce służby, i przybywam tutaj. Czy pani de Charny będzie lub nie będzie się lękała wypadków, czy zechce lub nie zechce emigrować, ja zostanę przy królowej... chyba, że królowa każe mi złamać szpadę. W takim razie, nie mając już prawa walczyć i umrzeć za nią w Wersalu, mogę mieć zawsze prawo dać się zabić przy bramie, na bruku.
Hrabia tak dzielnie, z takim zapałem wymówił te proste słowa, pochodzące z serca, że królowa spadła z wysokości swej dumy, tej kryjówki, w której chowała uczucie więcej ludzkie, niż królewskie.
— Hrabio — rzekła — nie wymawiaj nigdy tego słowa, nie mów, że umrzesz dla mnie, gdyż doprawdy pewna jestem, iż uczynisz tak, jak powiadasz.
— O! przeciwnie, zawsze to powtarzać będę! — zawołał Olivier. — Powiem to każdemu i wszędzie, uczynię tak, jak mówię, bo nadszedł czas, tak mi się zdaje, kiedy umierać muszą wszyscy ci, którzy pokochali królów ziemskich.
— Hrabio! hrabio! skąd to złowrogie przeczucie?
— Niestety — odrzekł Olivier, potrząsając głową — i ja także, podczas owej fatalnej wojny amerykańskiej, na równi z innymi dotknięty zostałem tą gorączką niepodległości, która przejmowała całe społeczeństwo. Ja także pragnąłem wziąć czynny udział w wyzwoleniu niewolników, i zaciągnąłem się do wolnomularzy, przystąpiłem, do towarzystwa tajnego z Lafayettem i Lamethem. Czy wiesz, Najjaśniejsza Pani, jaki był cel tego stowarzyszenia? Zwalenie tronów. A czy wiesz, co było hasłem? Te trzy głoski: L. P. D.
— A cóż oznaczały te trzy głoski?
— Lilia pedibus destrue! zdepcz lilję nogami.
— A ty cóżeś uczynił, hrabio?
— Wycofałem się z honorem; — ale co to znaczy! — Na miejsce jednego, który się wycofał, wstępowało dwudziestu nowych. Na czele ludzi podburzających Paryż, rządzących Ratuszem, zajmujących Palais-Royal, zdobywających Bastylję, poznałem postacie moich dawnych braci, stowarzyszonych. Nie łudźmy się, Najjaśniejsza Pani, wszystkie te zdarzenia, jakie się spełniły, nie są dziełem przypadku, to ruch przygotowany oddawna.
Strona:PL Dumas - Anioł Pitoux T1-2.djvu/283
Ta strona została skorygowana.