Ta strona została skorygowana.
— A skądże go znasz? Z Ameryki powrócił zaledwie przed dziesięcioma dniami, a do wczoraj siedział w Bastylji.
— Znam go...
— Odpowiadaj. Skąd go znasz? — rozkazująco zapytała królowa.
Dama spuściła oczy.
— Czy powiesz wreszcie, skąd go znasz?
— Czytałam jego dzieła, Najjaśniejsza Pani, a ponieważ mnie zaciekawiły, kazałam sobie pokazać autora dziś z rana.
— A! wyrzekła królowa. — Skoro go znasz, powiedz mu, że jestem cierpiącą i że pragnę się z nim zobaczyć.
Tymczasem królowa kazała wejść swym damom, zrzuciła szlafroczek i poprawiła uczesanie głowy.