Strona:PL Dumas - Anioł Pitoux T1-2.djvu/337

Ta strona została skorygowana.

Królowa, przeciwnie, drżała ze złości; porwała się z miejsca jakby dla zatrzymania Gilberta.
Zrozumiał.
— Przepraszam, Najjaśniejsza Pani — rzekł dopuściłem się winy niewybaczonej, zapomniawszy, że jako lekarz przywołany zostałem do chorej osoby. Proszę o przebaczenie, odtąd pamiętać o tem będę...
I zamyślił się.
— Wasza Królewska Mość — podjął znowu — zagrożona jest, zdaje się, atakiem nerwowym. Prosiłbym nie poddawać się, bo wkrótce atak byłby niemożliwym do powstrzymania. W tej chwili puls musi być słabszy, krew napływa do serca; Wasza Królewska Mość cierpi, dusi się i możeby roztropnie było przywołać którą z dam dworskich.
Królowa przeszła się po pokoju i siadając, zapytała:
— Pan nazywasz się Gilbert?
— To moje nazwisko, Najjaśniejsza Pani.
— Dziwna rzecz! Przypomina mi się coś z czasów młodością co „uraziłoby pana“ bardzo, gdybym powiedziała. Mniejsza o to! Urażony, wyleczysz się pan, skoro jesteś niemniej mocnym filozofem jak uczonym lekarzem.
I królowa uśmiechnęła się ironicznie.
— O! tak, to dobrze — rzekł Gilbert, — niech się Wasza Królewska Mość uśmiecha i nerwy swe uśmierza szyderstwem: to jeden z najpiękniejszych przywilejów woli rozumnej. Sądzę, że Wasza Królewska Mość, skoro ma tak dobrą pamięć, przypomina sobie i czasy dawne — rzekł Gilbert. — Było to w roku 1772, jeżeli się nie mylę, kiedy mały ogrodniczek, o którym mówię, kopał ziemię w ogrodach Trianonu, dla zarobienia na życie. Teraz mamy rok 1789. Siedemnaście więc lat upłynęło od tych wypadków o których Najjaśniejsza Pani opowiada. To bardzo wiele, szczególnie w takich czasach w jakich obecnie żyjemy. To więcej czasu, niż potrzeba, ażeby z dzikiego stać się uczonym; dusza i umysł działają szybko w pewnych warunkach, tak, jak prędko rosną kwiaty w cieplarniach; rewolucje, Najjaśniejsza Pani, to cieplarnie dla inteligencji. Wasza Królewska Mość patrzy na mnie, a pomimo bystrości wzroku nie spostrzega, że dziecko szesnastoletnie przemieniło się w mężczyznę trzydziestoletniego. Zbytecznie więc dziwi się, iż ciemny, naiwny Gil-