królowa — wziąłeś mnie w zasadzkę: nastraszywszy kobietę, sądzisz, że będziesz mógł rządzić królową.
— Nie, Najjaśniejsza Pani — odpowiedział Gilbert — ja nie jestem nędznym spekulantem. Ja mam swoje pojęcia i rozumiem, że Wasza Królewska Mość masz także swoje. Ale od tej chwili protestuję przeciw oskarżeniu, jakie Wasza Królewska Mość wiecznie zwracała ku mnie, żem cię nastraszył, ażeby umysłem twym zawładnąć. Powiadam więcej: Wasza Królewska Mość jesteś pierwszą, osobą, w której znajduję zarazem wszystkie uczucia kobiece i wszystkie męskie zdolności panowania. Może Wasza Królewska Mość być zarazem kobietą i przyjacielem. Podziwiam cię, Najjaśniejsza Pani, i służyć ci będę. Służyć ci będę, nic wzajem nie otrzymując, ażeby cię studjować. Uczynię nawet gwoli twej więcej: w razie gdybym się okazał zbyteczny w pałacu twym sprzętem, w razie gdyby wrażenie sceny dzisiejszej nie mogło się zatrzeć w twej pamięci, proszę i nalegam, oddal mnie, Najjaśniejsza Pani.
— Oddalić pana! — zawołał królowa z radością, która nie uszła uwagi Gilberta.
— Więc, dobrze! Najjaśniejsza Pani — odrzekł Gilbert z zimną krwią, godną podziwienia. — Nie powiem nawet królowi o tem, co miałem powiedzieć i odejdę. Czy daleko mam pójść, tak, ażebyś Wasza Królewska Mość była spokojna?
Spojrzała nań, zdziwiona tem zaparciem własnem.
— Widzę — rzekł Gilbert — co myśli Wasza Królewska Mość. Więcej obeznana, niżby się zdawało z tajemnicami wpływu magnetycznego, które przed chwilą Waszą Króleswką Mość przestraszały, mówisz sobie, Najjaśniejsza Pani, że zdala mogę być również niepokojącym i niebezpiecznym, jak zbliska.
— A to jak? — zapytała królowa.
— Tak jest, powtarzam. Ten, ktoby chciał szkodzić komuś sposobami, potępionemi przez Waszą Królewską Mość we mnie i w moich mistrzach, mógłby działanie swe szkodliwe odbywać tak dobrze z odległości mil pięćdziesięciu, czy stu, jak i o trzy kroki. Nie obawiaj się, Najjaśniejsza Pani, ja tego nie uczynię.
Królowa zadumała się przez chwilę, i nie wiedziała, co ma odpowiedzieć temu osobliwemu człowiekowi, który tym
Strona:PL Dumas - Anioł Pitoux T1-2.djvu/347
Ta strona została skorygowana.