Strona:PL Dumas - Anioł Pitoux T1-2.djvu/432

Ta strona została skorygowana.
ROZDZIAŁ XIV
PITTOWIE

— Pitt... — zaczął Gilbert, — to syn Pitta.
— Niechże cię!... — zawołał Pitoux, — to tak jak w Piśmie Świętem. Jest zatem Pitt pierwszy i Pitt drugi?..
— Tak... i ten Pitt pierwszy... słuchajcie co wam mówić będę o nim...
— Słuchajmy! — odezwali się Billot i Pitoux jednocześnie.
— Pitt pierwszy, był przez lat trzydzieści zaciętym nieprzyjacielem Francji, był nim z głębi swego gabinetu, w którym go podagra trzymała. Bił Montcalma i Vaudreuila w Ameryce, Suffrena i d‘Estainga na morzu, Noaillesa i Brogliego na lądzie stałym. Pitt pierwszy wziął sobie za zasadę wytępić francuzów w Europie. Co rok przez lat trzydzieści odbierał nam po jednej kolonji, zagarnął całe wybrzeże indyjskie i siedemset mil w Kanadzie, a gdy Francja już w trzech czwartych była zniszczona, nastąpił po nim syn jego, aby zgubę naszą uzupełnić.
— O! o! o!... — zawołał Billot widocznie zajęty — więc Pitt, którego mamy...
— Jest synem Pitta poprzedniego, którego znasz i ty, i Pitoux, i świat cały. Pitt ten w maju skończył lat trzydzieści.
— Trzydzieści?
— Pitt ten, jak przekonaliśmy się, czasu na marne nie zużywał. Od siedmiu lat rządzi Anglją i przeprowadza teorje swego ojca.
— Mamy więc Pittów jeszcze na czas jakiś, wtrącił Billot.
— Tak, tem więcej, że ludzie to ogromnych zasobów