W Wersalu dwór heroicznie znajdował się wobec ludu.
W Paryżu organizowano kawalerję ludową przeciwko dworowi.
Kawalerzyści błądzili po ulicach w łachmanach, z ręką na rękojeści pałasza lub na kolbie pistoletu, o pustych kieszeniach i żołądkach.
Kiedy w Wersalu pili zawiele, w Paryżu jedli, niestety, za mało.
Zawiele było wina w Wersalu.
Zamało było mąki w Paryżu.
Dziwna zapamiętałość; ciemne zaślepienie polityków. Robić konrt-rewolucję i wyzywać do bitwy zgłodniałych.
Historja w charakterze filozofa materjalistycznego, wie, że nigdy lud tak zapadłe się nie biej, jak kiedy nie ma co jeść.
Łatwo jednak było dostarczyć chleba ludowi, a wtedy chleb wersalski — nie wydałby mu się był tak gorzki.
Ale mąka nie przybywała. Z Corbeil tak daleko jest do Wersalu. Króżby przy królu i królowej chciał myśleć o Corbeil jakiemś?
Nieszczęściem, wskutek tego zapomnienia dworu, głód — widmo z trudnością usypiające, a budzące się bardzo łatwo, głód blady i niespokojny — ukazał się na ulicach Paryża. Zaczął bladą twarz swoją ukazywać przed szybami bogaczów i urzędników. Zaczął się przysłuchiwać na rogach ulic.
Mężczyźni pamiętają tyle krwi kosztujące zaburzenia, pamiętają Bastylję, pamiętają Foulona, Berthiera i Fles-
Strona:PL Dumas - Anioł Pitoux T1-2.djvu/461
Ta strona została skorygowana.
ROZDZIAŁ XIX
KOBIETY SIĘ MIESZAJĄ