Strona:PL Dumas - Anioł Pitoux T1-2.djvu/516

Ta strona została skorygowana.
ROZDZIAŁ XXVIII
TAK PITOUX WYKLĘTY I WYPĘDZONY PRZEZ
SWOJĄ CIOTKĘ ZA JEDEN BARBARYZM I TRZY
SOLECYZMY, ZOSTAŁ DRUGI RAZ WYPĘDZONY
ZA POTRAWKĘ Z RYŻEM

Pitoux przybył do Villers-Cotterets, przez tę część parku, którą nazywają Bażantarnią i przebiegł salę tańca pustą w dnie powszednie. Trzy tygodnie temu był tutaj z Katarzyną.
Ile to przez te trzy tygodnie zmieniło się dla Pitoux i dla Francji!
Przebywszy aleję kasztanami wysadzaną, doszedł do placu zamkowego i zapukał do tylnych drzwi szkoły ojca Fortiera.
Trzy lata upłynęły, jak Pitoux opuścił Haramont, a trzy tygodnie nie był w Villers-Cotterets.
W kilka chwil rozeszło się po miasteczku, że Pitoux przybył z Sebastjanem Gilbert, że obaj weszli tylnemi drzwiami do Fortiera, że Sebastjan wyglądał prawie tak samo jak pierwej, ale Pitoux miał kask i pałasz u boku.
Tłum zgromadził się u drzwi głównych, bo przypuszczał, że jeżeli Pitoux wszedł do ojca Fortiera przez drzwi tylne, to wyjdzie zapewne główną bramą od ulicy Soissons.
Była to jego droga, gdyby sedł do Pleux. W rzeczy samej, Pitoux nie zatrzymał się u Fortiera dłużej nad czas, którego potrzebował na doręczenie jego siostrze listu doktora, Sebastjana Gilberta i pięciu podwójnych ludiorów, na zapłacenie pensji.