Strona:PL Dumas - Anioł Pitoux T1-2.djvu/62

Ta strona została skorygowana.

małe. Szewc, pan Landereau, wziął miarę z nogi swego syna, o cztery lata starszego od Pitoux.
Ta wyższość Pitoux nad młodym Landereau, na chwilę wbiła w dumę naszego bohatera, ale trwało to krótko — jakżesz bo pójdzie na tańce?... Bez trzewików, czy w starych, które bynajmniej nie nadawały się już teraz do jego ubrania.
Para trzewików ojca Billot, rozstrzygnęła kwestję na poczekaniu.
Szczęśliwym zbiegiem okoliczności, ojciec Billot miał taką samą nogę jak Pitoux, o czem jednak zamilczono przed dzierżawcą, aby go tem nie upokorzyć przypadkiem.
Gdy Anioł przebierał się w to wytworne ubranie, wszedł fryzjer.
Rozdzielił żółte włosy Pitoux na trzy części: jedna, najokazalsza miała spadać na ubranie w kształcie warkocza, dwie pozostałe miały przykrywać skronie w kształcie nie bardzo estetycznie nazwanych... psich uszów.
Musimy zaznaczyć teraz, że kiedy Pitoux uczesany, ufryzowany, w niebieskich spodniach, różowej kamizelce i w koszuli z żabotem, z warkoczem i psiemi uszami stanął przed lustrem, to nie mógł się wcale poznać i obejrzał się, aby zobaczyć, czy Adonis w postaci człowieka, nie zstąpił czasem na ziemię.
Był sam jednakże tylko. Uśmiechnął się z wdziękiem i z głową wzniesioną, z palcami w kieszonce od kamizelki, rzekł wykręcając się na pięcie:
— Zobaczymy tego pana de Charny!...
Co prawda, to Anioł Pitoux, w tej chwili, podobnym był, jak dwie krople wody, jeżeli nie do pasterza z Wirgiljusza, to do pasterza z Vatteau.
To też ukazanie się w kuchni było pierwszym jego wielkim triumfem.
— O! patrz mamo — zawołała Katarzyna — jak Pitoux dobrze wygląda!
— Rzeczywiście, zmienił się do niepoznania — rzekła pani Billot.
Na nieszczęście, Katarzyna od ogółu, który ją tak uderzył, przeszła do szczegółów. Pitoux szczegóły miał mniej ładne, aniżeli ogół.
— Ach! — powiedziała Katarzyna — jakie pan masz duże ręce!