Pozostawała więc Blanka, lecz ponieważ prewot przypuszczać nawet nie mógł, ażeby ona widziała młodego nieznajomego, po najsurowszych zakazach jakie uczynił pani Perrine względem pięknych chłopców, wcale więc z nią o tem nie mówił.
Poczem, ponieważ jego obowiązki wzywały go do Chatelet, oddalił się rozkazując Raimbaultowi pod karą bezwłocznego wypędzenia, aby nie wpuszczał nikogo w świecie, w czyjembykolwiek przybywał imieniu, ani do Wielkiego ani do Małego Nesle; a szczególniej też nędznego awanturnika, który był dzisiaj.
Dlatego, gdy Askanio przybył nazajutrz ze swemi klejnotami, stosownie do zaproszenia pani Perrine, Raimbault poprzestał na otworzeniu tylko małego okienka i powiedział mu przez kratę, że pałac Nesle zamknięty jest dla każdego a w szczególności dla niego.
Askanio, jak się można spodziewać, powrócił w rozpaczy, lecz wyznać jednak trzeba, ani na chwilę nie oskarżał Blanki o to szczególne przyjęcie; młoda dziewczyna jedno tylko spojrzenie rzuciła na niego, kilka tylko słów wymówiła, a w tem spojrzeniu było tyle skromności, w tych kilku słowach tyle miłości, że od wczoraj Askanio
Strona:PL Dumas - Benvenuto Cellini T1-3.djvu/156
Ta strona została przepisana.