Strona:PL Dumas - Benvenuto Cellini T1-3.djvu/194

Ta strona została przepisana.

pięć lub sześć sążni sznura około szyi, i biorąc jednę z drabin na ramię.
Dwaj odważni młodzieńcy udali się bulwarem, potem zwrócili na lewo i zniknęli za narożnikiem muru wielkiego Nesle po za fosami miasta.
Pozostawmy Askania wraz z jego towarzyszem a powróćmy do Celliniego.
Wśród tłumu pospólstwa zgromadzonego opodal, zwróciły jego uwagę dwie kobiety; na nic to spoglądał w chwili, gdy Askanio jak mówiliśmy, patrzał na prawo, to jest ku fosom.
Temi kobietami były jak poznał od razu, córka prewota i jej ochmistrzyni, które po wysłuchaniu mszy wracały do małego Nesle, lecz przestraszone wieścią o oblężeniu pałacu, oraz tem co widziały na własne oczy, zatrzymały się drżące wśród tłumu.
Zaledwie Blanka spostrzegła, że nastąpiło pomiędzy walczącymi chwilowe zawieszenie broni, w skutek którego przystęp był wolny, pomimo próśb pani Perrine, która błagała ją aby się nie narażała, Blanka pobudzona myślą o niebezpieczeństwie ojca, postąpiła odważnie ku pałacowi, pozostawiając pani Perrine zupełną wolność udania się za nią lub pozostawania w miejscu gdzie się znajdowała; lecz ponieważ w gruncie serca pani