Strona:PL Dumas - Benvenuto Cellini T1-3.djvu/326

Ta strona została przepisana.

Askania, lecz pocichu oczekiwała go, aby się usprawiedliwić.
I cierpiała w swojem lękliwem sumieniu; cierpiała w swojej niepoznanej miłości.
Co do pani d’Etampes, ta nie wierzyła, nie mogła wierzyć w ową, głęboką namiętność Askania dlo Blanki. „Dziecię, które nie wie czego pragnie — mówiła — które zajęło się pierwszą ładną dziewczyną, jaką napotkało, które natrafiło na głupią próżność a jego duma oburzyła się napotkawszy przeszkodę. O! gdy pozna co to jest prawdziwe uczucie, miłość gorąca i namiętna; gdy się dowie że ja, księżna d’Etampes, ja której kaprys rządzi całem państwem, że ja kocham go!... o musi o tem wiedzieć.”
Wicehrabia de Marmagne i prewot Paryża cierpieli także w swojej nienawiści, jak Anna i Blanka w swojej miłości.
Obaj czuli śmiertelną urazę do Beuveuuta, szczególniej Marmagne.
Benyenuto był przyczyną, że został pogardzony i poniżony przez kobietę; Benvenuto zmuszał go okazać się odważnym, gdyż przed sceną w pałacu Etampes, wicehrabia mógł był kazać go zamordować przez swoich ludzi na ulicy; teraz zaś zmuszony był sam napaść go w jego domu, a na tę myśl Marmagne drżał ze strachu.