miotów rozrywki swojemu więźniowi; lecz przyszło mu na myśl, że zajmując umysł artysty, odwróci go może od zamiaru ucieczki; tegoż dnia, Benvenuto ulepił model kolosalnej Venus.
To wszystko nie było nic wielkiego; lecz przyzwawszy na pomoc wyobraźnię, cierpliwość i energię, było to wiele.
Jednego dnia grudniowego, gdy było bardzo zimno i gdy napalono ogień na kominie, stróż, który przyszedł zmienić pościel na łóżku, zapomniał zabrać prześcieradeł.
Skoro tylko drzwi zamknięto, Benvenuto jednym skokiem był przy tapczanie, wyjął z siennika dwie ogromne garście liści kukurydzowych, zapełniających zwykle sienniki włoskie, włożył na ich miejsce parę prześcieradeł, powrócił do posągu, wziął narzędzia i zaczął pracować.
W tej chwili służący powrócił zabrać zapomniano prześcieradła; szukał wszędzie, pytając Benvenuta czy ich nie widział; lecz Benvenuto odpowiedział obojętnie i jakby zatopiony w modelowaniu, że pewnie który z jego kolegów zabrał je, albo może on sam je wziął i zapomniał o tem.
Służący nie miał najmniejszego podejrzenia, tak nie wiele czasu upłynęło pomiędzy jego wyjściem i powrotem, a nadewszystko Benvenuto odegrał tak naturalnie swą rolę.
Strona:PL Dumas - Benvenuto Cellini T1-3.djvu/54
Ta strona została przepisana.