prewota, została samodzielną panią małego Nesle; bo jakieśmy to już nadmienili, ogrodnik Rembaut równie jak jego pomocnicy, najmowani byli dziennie przez oszczędność pana d’Estourville; Perrina przeto została samowładną królową małego Nesle, lecz zarazem królową skazaną na odosobnienie, tak dalece, że po całych dniach się nudziła i umierała co noc z przestrachu.
Znalazła wszakże środek zaradczy przynajmniej we dnie; przyjaźń z panią Rupertą ułatwiła jej wstęp do wielkiego Nesle.
Gdy więc oświadczyła chęć odwiedzenia swojej sąsiadki, zgodziła się ona najchętniej.
Bywając u sąsiadki, pani Perrina weszła również w stosunki z sąsiadami.
Perrina była to sobie otyła kumoszka trzydziestosześcioletnia, przyznawała się wszakże tylko do dwudziestu dziewięciu.
Gruba, tłusta, pulchna, świeża, zawsze ujmująca, była pożądaną w warsztacie, gdzie kuło, piłowało, toczyło, cyzelowało dziesięciu do dwudziestu czeladzi wesoło żyjących, lubiących grę w niedziele, wino w niedziele i święta, a płeć piękną zawsze.
Tak więc trzej nasi dawni znajomi, po kilku dniach ranieni zostali strzałami kupidyna.
Strona:PL Dumas - Benvenuto Cellini T1-3.djvu/550
Ta strona została przepisana.