Dodać wypada, że pani Perrina opowiedziała prosto cały wypadek bez żadnych szczegółów.
Mnich pokutujący jej się pokazał i otóż wszystko.
Nadaremnie ją wypytywano, gdzie? o której porze? czy sama go widziała? nic ona na to nie odpowiadała.
Przez cały dzień w wielkim Nesle o niczem nie mówiono, jak o mnichu pokutującym.
Jedni wierzyli w to zjawisko, drudzy z niego szydzili.
Uważano, że Askanio trzymał stronę ostatnich i przewodniczył niedowiarkom.
Wieczorem zebrali się wszyscy w drugim dziedzińcu małego Nesle.
Pani Perrina pytana z rana o mnicha pokutującego, prosiła o cały dzień czasu do odświeżenia wszystkich wspomnień, z nadejściem więc wieczoru oświadczyła gotowość opowiedzenia tej okropnej legendy.
Perrina równie jak dramaturgowie tegocześni, znała dokładnie prawidła przedstawień scenicznych, wiedziała dobrze, że historye o widmach tracą cały swój urok, gdy są opowiadane przy świetle słonecznem, przeciwnie, zaś w porze nocnej sprawiają nadzwyczajne wrażenie.
Słuchaczami byli: Herman obok niej z pra-
Strona:PL Dumas - Benvenuto Cellini T1-3.djvu/555
Ta strona została przepisana.