Strona:PL Dumas - Benvenuto Cellini T1-3.djvu/565

Ta strona została przepisana.

— Amen, powtórzył drżący Herman.
— Amen — rzekł Jakób Aubry ze śmiechem.
Każdy powtórzył amen głosem odpowiednim wrażeniu jakiego doznawał.