Ta strona została przepisana.
ROZDZIAŁ XII.
ODLEWNIA.
Teraz, za pozwoleniem czytelnika, opuścimy na chwilę Chatelet i powrócimy do Nesle.
Posłuszni wezwaniu Benvenuta, robotnicy pospieszyli za nim do odlewni.
Wszyscy znali go przy robocie, lecz nie widzieli jeszcze nigdy podobnego zapału w obliczu jego, nie dostrzegli podobnego płomienia w oczach; ktokolwiek byłby go mógł w tej chwili odlać w formie tak jak on odlewał Jowisza, byłby zbogacił świat najpiękniejszym posagiem, jaki mógł przedstawić geniusz sztuki.
Wszystko było gotowe, model z wosku pokryty pokładem ziemi, oczekiwał ze ściśniętego obręczami żelaznemi pieca kapsulowego, godziny życia.