Strona:PL Dumas - Benvenuto Cellini T1-3.djvu/91

Ta strona została przepisana.

Małgorzata de Valois, pani d’Etampes, Katarzyna do Medicis, Diana de Poitiers, wszystkie czarowały, zachwycały, a każdej piękność była w innym rodzaju.
Lecz Benvenuto przyzwyczajony był do typów najczystszych starożytności a jako ulubiony uczeń Michała Anioła, przywykł do towarzystwa królów.
Lecz przedewszystkiem powiedzmy kilka słów o księżnej d’Etampes.
Anna de Pisseleu, księżna d’Etampes, która od czasu powrotu króla z niewoli hiszpańskiej odziedziczyła jego względy po hrabinie de Chateaubriand, była wówczas w całym blasku piękności.
Lecz nic ruchliwszego i więcej zdradzieckiego jak fizyonomia tej kobiety, już to Hermiony, już Galatei, z uśmiechem niekiedy straszliwym, spojrzeniem już to pieszczącem, już znowu piorunującem i gniewnem.
Dumna i zazdrosna wymogła na Franciszku I-ym, że rozkazał hrabinie de Chateaubriand oddać klejnoty, które jej darował, lecz piękna i melancholijna hrabina, odsyłając tylko ich szczątki, zaprotestowała przeciw tej profanacyi.
Nakoniec skryta i biegła w udawaniu, nie raz zamykała oczy, gdy skutkiem jakiego kaprysu, król zdawał się zwracać uwagę na jaką młodą