Strona:PL Dumas - Dwadzieścia lat później.djvu/10

Ta strona została przepisana.

Urzędnicy 9 stycznia znów udali się do kardynała, a jeden z nich, przemawiał tak stanowczo i tak śmiało, że aż się kardynał zadziwił, i odpowiedział im, również tak samo, jak książę Orleański, że zobaczy się, zobaczy.
I wtedy, ażeby zobaczyć, zwołano radę i posłano po nadintendenta skarbu Enery‘ego.
Enery‘ego lud nie cierpiał, naprzód dlatego, że był nadintendentem skarbu, a nadintendent skarbu musi być niecierpiany, zwłaszcza że trzeba przyznać, trochę na to zasłużył. Był on synem bankiera lyońskiego, nazwiskiem Particelli, który, zmieniwszy nazwisko po zbankrutowaniu, zwał się później Enery. Kardynał Richelieu, który w nim odkrył wielkie zdolności finansowe, przedstawił go królowi Ludwikowi XIII-mu pod nazwiskiem pana Enery‘ego, chciał go mianować intendentem skarbu i bardzo wiele mówił o nim dobrego.
— O! doskonale się składa, — odrzekł król — rad jestem, że mi mówisz o panu Enery‘m, i przedstawiasz go, jako uczciwego człowieka. Powiedziano mi, że protegujesz tego oszusta Particellego, i bałem się, abyś na mnie nie wymógł posady dla niego.
— O! najjaśniejszy panie, — odrzekł kardynał — niech Wasza Królewska Mość będzie spokojny, ten Particelli, o którym mowa, został już powieszony.
— Tem lepiej! tem lepiej! — odpowiedział król przecież nie bez racji nazywają mnie Ludwikiem Sprawiedliwym.
I podpisał nominację pana Enery‘ego, który został też później nadintendentem skarbu.
Posłano po niego na naradę; przybył blady i stroskany, mówił, że mu o mało co nie zamordowano syna na placu przed Pałacem; tłum go napotkał i zaczął mu wymyślać za zbytki żony, która miała pokój, wybity aksamitem czarnym z haftem złotym. Była to córka Michała Lecouman, sekretarza królewskiego z 1617 roku, a teraz, pozostawiwszy sobie czterdzieści tysięcy dochodu, podzielił dziesięć miljonów między dzieci. Syn Enery‘ego o mało co nie został uduszony, gdyż jeden z wichrzycieli zaproponował, ażeby go dusić dopóty, dopóki nie wyrzuci z siebie złota, które pożarł.