Strona:PL Dumas - Dwadzieścia lat później.djvu/157

Ta strona została przepisana.

— Stanowczo — rzekł d‘Artagnan — przepadam za taką prozą; kardynał lepiej pisze, niż się spodziewałem.
— Śpieszmy się, Planchet, musimy złożyć wizytę podskarbiemu królewskiemu, a potem zmykamy.
— Do Paryża, proszę pana?
— Do Paryża.
I obydwaj ruszyli wyciągniętym kłusem.