Strona:PL Dumas - Hiszpania i Afryka.djvu/186

Ta strona została przepisana.

i za całą broń przeciwko pięciu fuzyom, miał warząchew, nie było zatém środka do oporu.
Przyszła mu na chwilę myśl o wezwaniu Anglików w pomoc: ale był to człowiek bardzo uczony ten pan Calisto Burguillos, i przypomniał sobie że podczas wojny na Półwyspie, Hiszpanie więcéj ucierpieli od Anglików swoich sprzymierzeńców, niżeli od Francuzów, swoich nieprzyjaciół.
Postanowił więc zatrzymać ich u siebie, tylko w charakterze gości.
Desbarolles powrócił; miał kieszenie pełne kartofli, a torbę pełną jaj.
Achard odebrał polecenie potłuc jaja i zbić piankę; Giraud oskrobać kartofle i pokrajać.
Desbarolles winien był ciągnąć daléj swoje zalecanki do pani Burguillos, dopóki stół na ośm osób nie będzie zastawiony w którymkolwiek kącie apartamentu.
Desbarolles zrobił z siebie ofiarę, wyszedł z gospodynią, i za kwadrans powrócił, mówiąc;
— Oh! panowie, nakryto już do stołu.
W dziesięć minut potém, kotlety potrzebowały tylko jednego obrotu rósztu; potém kartofle jednego obrotu rądelka; omlet, jednego obrotu rynki.
W téj chwili, kuchnia don Calisto Burguillos, przedstawiała ciekawe widowisko.