Strona:PL Dumas - Hiszpania i Afryka.djvu/213

Ta strona została przepisana.

W rzeczy saméj, Burgos, jak owo echo simonetty, które powtarza toż samo słowo w sposób nieokreślony, Burgos powtarza ustawicznie nazwisko Cyda. Dzieła małżonka Donny Ximeny brzmią w uszach podróżnego, co wchodzi w jego bramy, przechodzi ulice, odwiedza jego pomniki; odrywając go od tego co istnieje do tego co już umarło, i olbrzymi cień bohatera, przez ośm wieków upłynionych, odbija się olbrzymio i promieniście od przeszłości na teraźniejszość.
Dla tego téż, zapytaj piérwsze dziecię, które spotkasz, o Cydzie Campeador. Dziecię to, które może nie będzie umiało powiedzieć ci nazwiska łaskawéj królowéj, zasiadającej dziś na tronie Karola Piątego, powie ci że Cyd Campeador nazywał się Don Rodryg, i że urodził się w zamku Bivar; opowie ci z jakiego powodu nazwany był Cydem; jakim sposobem zmusił króla Alfonsa, do wykonania przysięgi w kościele świętego Gadoceusza, że najmniejszego nie miał udziału w morderstwie Don Sancheza; jak król Alfons wygnał Cyda; jak w chwili odjazdu, Cyd pożyczył na kufer pełen piasku, tysiąc złotych od dwóch żydów; jak się pogodził z królem, jak święty Piotr oznajmił mu bliską śmierć, i nakoniec jak po śmierci przemyślny Gil Diaz, jego giermek posadził go, z rozkazu umierającego pana, na jego koniu Rabicca, ze szpadą Tisena w ręku, tak że