Strona:PL Dumas - Hiszpania i Afryka.djvu/221

Ta strona została przepisana.

rozwijać się, jak w Burgos, w prześliczne kwiaty lub cudne ramy, odpowiadają surowości powszechnéj; proste listwy, zimne linije, są jedynemi ich ozdobami.
Ta nieugięta i milcząca wola, co poddała pod przepis potężnéj węgielnicy drzewo i granat, cięży nad tobą skoro tylko wnijdziesz do tego kościoła. Wszystkie kościoły świata, udzielają ci nadzieję w zamian modlitwy: kaplica w Eskuryalu poświęcona jest Bogu zemsty, Chrystusowi sądu ostatecznego Michała Anioła. Módl się, jeżeli chcesz, ale kaplica pozostanie bez echa; jak gdyby więzienie świętej Inkwizycyi.
Dwie rzeczy szkodzą żałobnej harmonii tego kościoła: dwie ambony, podobne do latarni, zaprowadzone przez Ferdynanda VII, i malowidło na sklepieniu, wykonane z rozkazu Karola II.
Rzecz osobliwsza, że kiedy wola wytrwała, potężna, granityczna, objawi się przez jakie dzieło nacechowane całą barwą jéj geniuszu, nie można pozostawić tego dzieła w zupełności, jako pomnika nietykalnego i świętego. Przychodzi człowiek wiekami, typowy utwór swojego czasu, odblask epoki całkowitéj; pozostawia pomnik, który da poznać geniusz jego wszystkim następnym pokoleniom. No, inny człowiek następuje po nim, ubogiego i lichego umysłu, który znieść nie może wzniosłego smutku,