Strona:PL Dumas - Hiszpania i Afryka.djvu/244

Ta strona została przepisana.

I ma to wszystko, nie wspominając już o majestacie wielkich miast umarłych lub umierających, którym Toledo owija się z majestatycznością królowéj.
Wszyscy opisywali Toledo, zacząwszy od naszego poczciwego i zacnego Delaborda, aż do naszego dowcipnego i malowniczego przyjaciela Acharda, który, w tymże czasie kiedy ja piszę do ciebie, pani, pisze do Solara, i który zebrał w sobie wszystko cokolwiek było napisane przed nim. Jeżeli więc chcesz poznać Toledo, jak gdybyś je widziała, powtórzę ci, pani, to co Aleksander napisał niewyraźnym charakterem, jak wiesz, na ścianach Fonda de los Caballeros:
— Czytajcie l’Epoque.
Od godziny szóstéj rano do czwartej wieczorem, zwiedziliśmy Toledo, obchodząc do koła klasztory, wchodząc do kościołów, wstępując na dzwonnice, używając wszelkich form uwielbienia, i z powodu ciągłego uwielbiania, straciwszy już nawet siłę uwielbienia.
Jeżeli kiedy podróżować pani będziesz w Hiszpanii, jeżeli zwiedzisz Madryt, najmij powóz, utwórz dyliżans, czekaj na karawanę jeżeli potrzeba, ale jedź do Toledo, pani, jedź do Toledo.
Tylko, zapewnij sobie pani środek powrotu.
Zapomniałem o téj ostrożności, i omal co nie pozostałem w Toledo wraz z Don Riego, dla założenia tutaj kolonii.