Ta strona została przepisana.
Wsiadłem na muła, Aleksander toż samo, Achard zaś w pośrodku nas dwojga, trzymając po jednéj ręce na każdym mule, gotował się do zgłębienia szutki dramatycznéj, słuchając planu tragedyi naszéj. Kilka porządków wewnętrznych, ściągających się do karabina Desbarolla, zmusiły powóz do zatrzymania się nieco w tyle.
Jechaliśmy więc przodem na wzwiady.
Z żalem widzę, pani, że szczegóły wzięły górę nad istotą rzeczy i że list mój tak jest długi, że muszę dalszy ciąg jego odłożyć do jutra. Do jutra więc, i gotuj się pani na rzeczy okropne.