Strona:PL Dumas - Hiszpania i Afryka.djvu/279

Ta strona została przepisana.
XV.
Aranjuez, 25 Października.

Zostawiłaś nas, pani, żegnających się z grzecznemi naszemi gośćmi, i przeprowadzających ich wzrokiem za wzgórze, za którém wkrótce zniknęli.
Desbarolles i jego karabin postawieni byli na straży w połowie odległości, jaka dzieliła nas od nich.
Potém zajęliśmy się przygotowaniami do odjazdu.
Pakunki składały śród drogi górę pudełek, tłómoków, zawiniątek i worków podróżnych, na której stał dumnie kosz z żywnością, ocalony staraniem Giraud.
Szukaliśmy Don Riego, ale nadaremno.