Strona:PL Dumas - Hiszpania i Afryka.djvu/32

Ta strona została przepisana.

ćwiczeniami ciała i zdolny do wszystkich rzeczy, do których potrzeba wytrwałości, zimnéj krwi i odwagi.
Cóż powiem o moim synu, którego pani psujesz z takim uporem, że gdyby cię nie nazywał swoją siostrą, nazywał by matką. Przyszedł on na świat o téj dwuznacznéj godzinie, kiedy już nie ma dnia i kiedy niema jeszcze nocy; ztąd też pochodzi zbiór sprzeczności stanowiących dziwne jego: ja jest on mięszaniną światła i cienia; leniwy i czynny, łakotniś i wstrzemięźliwy, hojny i oszczędny, niedowierzający i łatwowierny, przesycony i niewinny, niedbały i poświęcający się, zimne ma słowo i rękę skorą, żartuje ze mnie całym swoim dowcipem i kocha mnie całém swojém sercem. Nakoniec, gotów zawsze sprzątnąć moję szkatułkę jak Walery, lub bić się za mnie jak Cyd.
Przytém posiada zapał najswawolniejszy, najbardziej ujmujący, najuporczywszy, jaki kiedy widziałem objawiający się na ustach młodzieńca w dwódziestym pierwszym roku, i który, podobny do ognia źle zamkniętego, przebija się ustawicznie tak w marzeniach jak w ruchu, tak w spokojności jak w niebezpieczeństwie, tak w uśmiechu jak w płaczu.
Zresztą, śmiało dosiada konia, dobrze włada pałaszem, strzelbą, pistoletem, i tańczy niepospolicie wszystkie tańce charakterystyczne, jakie wprowadzono do Francyi od czasu śmierci angleza i konania gawota.