Strona:PL Dumas - Hiszpania i Afryka.djvu/320

Ta strona została przepisana.
XVII.
Grenada, 27 Października 1846.

Wszelako jedna rzecz nas niepokoiła: wsiadając w powóz, dowiedzieliśmy się że dyliżans idący do Sewilli, wyprzedził nas. Podobnie jak my, ten dyliżans miał wieczerzać w Val de Pennas, a nie w Hiszpanii, zastosować można to przysłowie pitagorejskie, kiedy jest dla jednego, będzie i dla dwóch.
Nie była to czcza pogłoska, w rzeczy saméj wyprzedził nas powóz natłoczony podróżnemi. Przybywszy więc do gospody, znaleźliśmy stoły opatrzone: jeżeli nie wiktuałami, to przynajmniéj gośćmi.
Rozbiegliśmy się natychmiast po hotelu, na co zmarszczyło brwi dwónastu podróżnych. Mieliśmy przetrząsnąć cały dom. Po przetrząśnięciu, ogólna schadzka wyznaczona była w sali jadalnéj.