Strona:PL Dumas - Hiszpania i Afryka.djvu/327

Ta strona została przepisana.

roku, który pogląda na podróżnych oknami bez ram, jakby umarły jamą oczną bez zrzenic. Wtedy zbliżamy się z ciekawością do tego skieletu próżnego i milczącego, i poznajemy, że w nieobecności człowieka, stał się on własnością dzikich gołębi i lisów, gospodarzy niezgodnych z sobą na pozór, ale którzy wybornie się zgadzają, jedni o szczyt domu, drudzy o piwnicę.
Nie mogę ci z dokładnością powiedzieć, pani, ileśmy poświęcili czasu na przebycie tego wspaniałego łańcucha gór, którego niegdyś tyle obawiano się z powodu rozbójników. Wiem tylko, że przybyliśmy bardzo głodni do Caroliny, miasteczka osadzonego przez Karola III, gdzie znaleźć mieliśmy, jak nas zapewniał „Przewodnik do Hiszpanii“, język, obyczaje i ścisłe ochędóstwo Niemiec, zkąd Karol III wziął pierwszych swoich kolonistów.
My zaś, znaleźliśmy tylko domy z drzwiami tak nizkiemi, że przechodząc próg tego, który nam wskazano jako oberżę, Maquet omal co się nie zabił.
Nieszczęściem, za temi drzwiami fatalnemi, znaleźliśmy tylko kilka filiżanek czokolady, za którą zapłacić musieliśmy w sześcioro.
Po Carolinie, nastąpiło jako miasto ważniejsze, Baylen, smutnie sławne kapitulacyą generała Dupont. Tutaj 17,000 Francuzów, poddało się 40,000 Hiszpanów. Pozostawim historykom rozwiązanie téj ha-