Ta strona została przepisana.
się ku moim towarzyszom, których oznajmienie Mossa zastało w rozmaitych postawach, i rzuciłem na nich spojrzenie mówiące jasno:
Widzicie że słusznie liczyłem na uczynioną mi obietnicę.
Wszyscy ukłonili się.
Wprowadzano pana Vial.
Wysłał go ze statku kapitan Bérard z listem do mnie.
Ponieważ pan minister marynarki oświadczył na mównicy że Szybki oddany mi został pod rozporządzenie skutkiem nieporozumienia, niech mi więc wolno będzie przytoczyć tu w zupełności list wyżéj wspomniony, da on wyobrażenie, jak dalece wierzyć można panom ministrom w ogólności, a panu ministrowi marynarki w szczególności.... Baczność!