dowe słońce i zachodową atmosferę, da nam zawsze młode stonce i zawsze czyste niebo Afryki.
Wyraz Afryka ma w sobie jakąś czarodziejskość i uroczość do innych części świata zastosować się nie dającą. Afryka od wieków była krainą czarów i cudów; spytajcie starego Homera, a powie nam że na jéj czarownym brzegu rośnie lotus, ów owoc tak słodki, że cudzoziemcy którzy go skosztowali, tracili pamięć ojczystéj ziemi; to jest, obojętnieli dla najpotężniejszéj z wszystkich pamiątek.
W Afryce to Herodot umieszcza ogród Hesperyd, którego owoce zbierać miał Herkules, i pałac Gorgonów którego podwoje wysadzić miał Perseusz.
W Afryce to szukać należy kraju Garamantów, w którym, jak znowu twierdzi Herodot, woły paść się muszą tyłem, bo ich dziwne rogi rosną równolegle od głowy i zakrzywiają się przy pysku.
W Afryce Strabon umieszcza pijawki na siedm łokci długie, z których każda może wyssać krew dwunastu ludziom.
Jeżeli wierzyć należy Pomponiuszowi Melasowi, satyry, fauny i egipany zamieszkiwały Afrykę; w pobliżu zaś gór po których skakały te kozionogie duchy, żyć mieli Atlantow’ie, ostatnie szczątki zniknionéj ziemi, które ryczały przy wschodzie i zachodzie słońca.
Monokole, które na jednéj nodze biegały równie szybko jak strusie lub gazelle; leokroty, mające nogi jelenia, głowę borsuka, ogon, szyję i piersi lwa; psyke, których ślina uleczała od ukąszenia węża; kalopleby spojrzeniem równie pewno zabijające jak Part strzałą; bazyliszki, których tchnienie roztrącało najtwardszy kamień, wszystko to były zwierzęta pierwiastkowo z Afryki pochodzące.
„I nic dziwnego, mówi Pliniusz, że Afryka jest ziemią cudów potworów, woda bowiem tak tam rzadka iż zawsze przy źró-
Strona:PL Dumas - Hiszpania i Afryka.djvu/380
Ta strona została przepisana.