Strona:PL Dumas - Hiszpania i Afryka.djvu/470

Ta strona została przepisana.

Małpy pogodziły jedno z drugiem i przemieniły się w barometr.
Kalpea ma dwie pochyłe strony: wschodnią i zachodnią; podczas stałéj pogody małpy przechodzą na stronę zachodnią; jeżeli zaś zanosi się na deszcz lub burzę, małpy przenoszą się na stronę wschodnią.
Łatwo pojąć że raz powołane do tak ważnych obowiązków, stały się dla Gibraltaru równie świętemi, jak bociany dla Holandyi a ibisy dla Egiptu.
Każdy więc mieszkaniec Gibraltaru któryby zabił małpę, ulega surowéj karze.
Ponieważ pogoda była bardzo piękna, poszliśmy więc przechadzać się po bardzo przyjemnem miejscu na zachodniéj stronie góry; tam właśnie można było spotkać najprędzej rozmaitego rodzaju małpy.
Oddałbym wszystko na świecie gdybym mógł powiedzić pani, że postrzegłem malutką małpkę, lecz że zawsze prawda przemaga, muszę wyznać, iż trzymając lunetę w ręku, nadaremnie odgrywałem rolę lafontenowskiego astrologa.
Szczęście że w Gibraltarze niema studni.
Tak uporczywe spoglądanie w niebo uczyniło mię niesprawiedliwym dla miejsca które deptałem, a które jest może najciekawszem w świecie pod wzgledem gatunku ziemi, drzew i kwiatów. I w istocie, kwiaty pochodzą tam z Anglii, drzewa z Francyi, a ziemia niewiem skąd; wszystko przywieziono tam na dnie okrętu, na grzbiecie muła, lub w taczkach człowieka.
Nieszczęściem wszystko zasiane kulami, emaljowane armatami, najeżone placówkami.
Ale przecież po za temi placówkami, działami, kulami, jest morze, morze ruchome, płynne i niebieskie; którego ani kształtu ani barwy żadnym sposobem zmienić niemożna.
Inaczéj, Gibraltarska ciaśnina byłaby oddawna siwa i wzburzona jak kanał la Manche.