Strona:PL Dumas - Hiszpania i Afryka.djvu/571

Ta strona została przepisana.

Przez obwoływanie sprzedają się kufry, burnusy, haiki, pasy, oraz kobierce z Smyrny i Tripolis. O godzinie drugiéj ustaje ta piekielna wrzawa jakby mocą czarów, tłumy rozchodzą się a interesa kończą.
Ja kupiłem kufer cały z perłowéj macicy i żółwiej skorupy, długi na stóp pięć a szeroki na dwie, istny kufer z Tysiąca i jednéj nocy. Przypominasz sobie pani zapewne jeden z owych kufrów za pomocą których sułtanki Bagdadu wprowadzają do siebie kochanków żywych a wyprowadzają umarłych. W Paryżu nie byłbym nawet śmiał spytać o jego cenę, w Tunis kupiłem go za trzysta sześćdziesiąt franków. Następnie kupiłem kilka kobierców wyrabianych w Smyrnie lub Tripolis, a wszystko dziesięć razy taniéj niż we Francyi.
Maurowie wołali iż mają do sprzedania klejnoty, a niektórzy z nich przechodzili się po targu dźwigając na ręku złote łańcuchy, klamry do zapinania haików, sekinowe bransoletki i paciorki u końca których wisiały talizmany. Wszystkie te klejnoty były przypadkowe i na wagę sprzedawane. Nowy przemysł tam nie żyje, rodziny stosownie do potrzeby sprzedają dziedzictwo swoich przodków. Aby się dowiedzieć o cenie klejnotu który nabyć chcemy, trzeba iść z kupcem do znawcy (sprawdzacza), a takich znawców jest na targu trzech lub czterech. Znawca dotyka złota, waży klejnot i oznajmia cenę. Kupuj śmiało jeżeli ci się klejnot podoba, jeżeli już obejrzany zważony, gdyż skoro znawca skłamał choć na jeden gran, skoro cię choć o jeden karat oszukał, wolno ci zanieść skargę, a skoro uznają że skarga twoja sprawiedliwa, znawca będzie miał uciętą głowę.
Nic bardziéj malowniczego nad ten targ, gdzie z lichych splepików któremi u nas gardziliby nawet handlarze chemicznych zapałek, wychodzą wszelkiego rodzaju wschodnie materye, cudowne tkanki ze złotemi hafty, kwiatami ręką wy-