Strona:PL Dumas - Hiszpania i Afryka.djvu/612

Ta strona została przepisana.

Nasz janczar zaś nosił następujący i podług mnie dla niego niestosowny:
„Małżeństwo jest jak oblężona twierdza: ci co są zewnątrz pragną wejść do niéj, co zaś wewnątrz, wyjść pragną.”
Spytałem czy właściciel ąmuletu jest żonaty. Amulet przyniósł mu szczęście, został więc bezżennym.
Pewien laleb, to jest mój kolega, pokazał mi taki amulet;
„Gdyby koran, zamiast zstąpić w ręce Mahometa, zstąpił był na jaką górę, bylibyście widzieli tę górę uginającą się przed bojaźnią Pana.”
Ja sam posiadam także amulet, dany mi przez jednę z tych świętych osób, gdy się dowiedziała że należę do szanownego pokolenia uczonych, brzmi ono następnie:
„Gdyby wszystkie drzewa na ziemi piórami były, gdyby morze było z atramentu i siedm razy większą miało rozciągłość, pióra te i atrament nie starczyłyby na opisanie pochwał Boga.”
Marabuci nadto leczą z niektórych chorób, nadają płodność niepłodnym kobietom, pomnażają zwierzęta; wszystkie zaś te cuda jedni dopełniają modlitwą, drudzy zaś dotknięciem.
Nazwę marabuta posiadającego już jakąkolwiek sławę, zawsze poprzedza tytuł Sidi, co znaczy Jego Wysokość: i tak mówią Sidi-Fathallah, Sidi-Mohammed, jak mówiono w średnich wiekach jego Wysokość Święty Piotr, jego Wysokość Święty Paweł.
Największym muzułmańskim świętym, którego najczęściéj i najwyraźniéj wzywają, jest Sidi-el-Hadzi Abd-el-Kader-el-Dżelali, którego grobowiec znajduje się w Bagdadzie i na cześć którego rozsiano mnóstwo mogił po całéj Algeryi. Jest on wyłącznie patronem ślepych, których prawie zawsze słyszałem żebrzących jałmużny, wzywając jego imienia. W Bagdadzie, w grobowcu tego świętego, emir Abd-el--