ciwnym, w ówczas przybierali fantastyczną postać pary nożyc o czterech nogach, które by szły otwarte.
Jednego dnia, Desbarollowi przyszła myśl że ponieważ kapelusznicy nic poradzić nie mogli, zanieść swój Gibus do zegarmistrza. Myśl tę uwieńczył najpożądańszy skutek. Zegarmistrz wyprostował kapelusz za pomocą sprężyny zegarkowéj, i Desbarolles, z wielkiém zadziwieniem Giraud, powrócił do hotelu w kapeluszu prostopadłym. Taki stan rzeczy utrzymywał się przez trzy dni jak najlepiéj, ale trzeciego dnia kiedy Desbarolles spał, sprężyna pękła z brzękiem zegaru, który bić zaczyna. Desbarolles miał kapelusz na sprężynie.
Te rozmaite przygody ich odzieży i kapeluszów, skłoniły Giraud i Desbarolla, do przyjęcia kostiumu andaluzyjskiego, w jakim pokazali się moim oczom, i następnie oczom kolonii, francuzkiéj.
Kolonija francuzka oświadczyła nowo przybywszy zadowolenie z połączenia się z nimi, zapytała o wiadomości z rynku i z ambassady.
Paweł odpowiedział na zapytanie o rynku otwierając kosz i pokazując, pięknie ułożone między liśćmi kapusty, dwanaście jaj, sześć kuropatw, dwa zające, i szynkę z Grenady.
Powiedziéć ci trzeba, pani, że jeżeli nie jedzą w Hiszpanii, albo jeżeli jedzą źle, to dla tego jedynie że nie chcą jeść dobrze. Ziemia, ta matka płodna
Strona:PL Dumas - Hiszpania i Afryka.djvu/79
Ta strona została przepisana.