Strona:PL Dumas - Hiszpania i Afryka.djvu/81

Ta strona została przepisana.

się przydała. W Hiszpanii zające umierają ze starości, patrząc na Hiszpanów jedzących króliki.
Nadto, nie wiem jaki podatek kuropatwy płacą kucharzom za to, że zamiast je piec, dawać à la tartare albo w pasztecie, przyprawiają je ze szkaradnym sosem octowym, który nie inny ma cel jak przekonać człowieka, niedoświadczonego w sztuce kucharskiéj, że kuropatwa, ta wice-królowa biesiady, która walczy o dostojność królewską z bażantem, jest ptakiem trochę mniéj jadalnym jak sowa albo kruk.
Rozmyślałem, patrząc na tak fatalne błędy, że pozostaje mi wielkie dzieło do wykonania, to jest: rehabilitacya zająca i kuropatwy.
Kolonija francuzka skłonną była dopomagać mi w tém dziele sprawiedliwości i ludzkości, bo zdawała się bydź bardzo zadowolona z targu.
Jedna jeszcze jéj pozostawała niespokojność: to jest w przedmiocie ambassady.
Uspokoiłem ją prędko: lubo przygnębiony czynnościami politycznemi jako poseł, i obowiązkami etykiety jako gospodarz, P. Bresson, uprzedzony o mojém przybyciu przez hrabiego Salvandy, wydał rozkaz żebym wprowadzony został do niego, jak tylko pokażę się w pałacu.
Rozkaz wykonany został.
Nie znałem pana Bresson. Jest to mężczyzna wysokiego wzrostu, oblicza poważnego i zimnego,