około pięciu tysięcy; nie była to potęga fizyczna lecz moralna.
Dnia siedemnastego lipca, wysłali adres do Zgromadzenia:
„Ogłosiliście, że ojczyzna w niebezpieczeństwie, ale czy nie wystawiacie jej sami na zgubą, odwlekając ukaranie zdrajców?... Ścigajcie Lafayetta, zawieście władzą wykonawczą, odwołajcie dyrektorów z departamentów, przywróćcie władzą sądową.
Dnia trzeciego sierpnia, Pétion wznowił toż samo żądanie.
Pétion lodowatym swoim głosem, w imieniu gminy zażądał powołania ludu do broni.
— Gmina... mówi Pétion, oskarża przed wami władzą wykonawczą. Aby uleczyć cierpienia Francji, trzeba szukać ich źródła i nie tracić ani chwili. Pragnęlibyśmy, aby odjąć władzą Ludwikowi XVI, a że konstytucja opiera się temu, żądamy aby go zdetronizować. Czy słyszycie tego króla Paryża, który oskarża króla Francji, tego króla Ratusza, który wypowiada wojną królowi Tuileries...
Zgromadzenie ulękło się strasznych środków, jakie mu przedstawiono.
Kwestja detronizacji została odłożoną na dziewiąty sierpnia.
Dnia ósmego Zgromadzenie oświadczyło, że nie ma zasady do oskarżenia Lafayetta.
Zgromadzenie cofało się zatem widocznie.
Co postanowi nazajutrz o detronizacji?... Czy sprzeciwi się również ludowi?...
Niechaj się strzeże!... Niech pamięta, co się dzieje!...
Dnia trzeciego sierpnia, kiedy Pétion wniósł żądanie detronizacji, przedmieście Saint-Marceau zniecierpliwione tą walką, która nie jest ani pokojem, ani wojną, wysyła deputację do sekcji Quinze-Vingt (szpital ślepych św. Ludwika) z zapytaniem braci z przedmieścia św. Antoniego:
— Jeżeli pójdziemy na Tuileries, czy pójdziecie z nami?..
— Pójdziemy!... odpowiedziano.
Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/1091
Ta strona została przepisana.