dnały jej tak wielką wziętość, iż Suleau w dzienniku swoim humorystycznym zrobił jej kochankiem obywatela Populusa, to jest naród cały.
Była to przymówka i do popularności i do lekkości obyczajów, najgorszych, jak wiadomo.
Rzeczywiście, Suleau wydawał w Brukselli: „Alarm na królów“. Dopomógł nim do przytłumienia buntu w Leodjum, a pośrednio utrzymał pod laską austrjacką szlachetny naród, który do Francji należeć pragnął.
Théroina żądała śmierci Suleau i jedenastu razem z nim uwięzionych.
Prezes Bonjour, przerażony krzykami pospólstwa, przyznał słuszność żądaniu Theroiny i zabronił gwardji narodowej stawiania oporu ludowi.
Gwardja usunęła się i odsłoniła drzwi.
Motłoch rzucił się na więzienie.
Rozpoczęła się natenczas strzaszna walka. Suleau odpierając nieprzyjaciół, zbliżał się do drzwi i już ich dosięgnął, ale zmuszony obrócić się, aby je otworzyć, musiał na chwilę zaprzestać obrony, a ta chwila wystarczyła, by go dwadzieścia ciosów przeszyło.
Padł u stóp Théroiny, a ta z pełną okrucieństwa radością, zadała mu cios ostatni.
Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/1118
Ta strona została przepisana.