Prawda, że jak we wszystkiem, tak i w monarchizmie, bardzo różne są stopnie; prawda, że to, co było monarchicznem w oczach Gminy, a nawet Zgromadzenia, było rewolucyjnem dla innych.
Gmina zaczęła oskarżać Zgromadzenie, że jest monarchicznem; potem Robespierre zaczął wychylać z ukrycia głowę swą spłaszczoną, spiczastą, jadowitą, aby rzucić jakie oszczerstwo.
Robespierre rozpuszczał wtedy wieści, że stronnictwo silne, to jest Żyronda, ofiaruje tron księciu Brunszwickiemu. Żyronda, pierwsza wydała okrzyk: „Do broni“! było to pierwsze ramię, które ofiarowało się bronić Francję!
Gmina rewolucyjna, aby dojść do dyktatury, musiała stawiać przeszkody wszystkiemu, co robiło Zgromadzenie monarchiczne.
Zgromadzenie udzieliło królowi Lusemburg na mieszkanie. Gmina oświadczyła, że nie odpowiada za króla, jeżeli zamieszka w Luxemburgu, zapewniając, że piwnice jego łączą się z katakumbami.
Zgromadzenie nie chciało zerwać z Gminą dla takiej drobnostki; zostawiło jej zatem wybór miejsca zamieszkania królewskiego.
Gmina wybrała Temple.
Czy miejscowość dobrze została wyszukaną?...
Temple nie jest, jak Luxemburg, pałacem, którego piwnice łączą się z katakumbami, a mury na płaszczyźnie tworzą kąt ostry z Tuillieres i ratuszem; nie... jest to więzienie pod okiem Gminy, która za wyciągnięciem ręki zamyka i otwiera drzwi jego; Temple, to stary budynek odosobniony, to stara wieża niska, mocna, ciemna, ponura.
Jakim sposobem ta stara wieża pozostała w tej dzielnicy ludnej, czarna i smutna, jak sowa na świetle słonecznem?...
Gmina zadecydowała, że w Temple mieszkać będzie król i jego rodzina.
Czy było w tem jakie wyrachowanie? Nie, był to przypa-
Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/1161
Ta strona została przepisana.