Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/1221

Ta strona została przepisana.
ROZDZIAŁ XLVII.
VALMY.

A teraz odwróćmy na chwilę oczy od tych scen straszliwych i idźmy w wąwozy Argonnów za jedną z osób naszej powieści, trzymającą w tej chwili losy Francji w swojem ręku.
Czytelnicy zrozumieli zapewne, że mówimy o Dumouriezie.
Dumcuriez, jak wiemy, powrócił, opuszczając ministerjum do obowiązków generała służby czynnej, po ucieczce zaś Lafayette’a otrzymał tytuł komendanta armji wschodniej.
Ta nominacja Dumourieza była rodzajem cudownego natchnienia u ludzi, dzierżących władzę.
Dumouriez, niecierpiany przez jednych, pogardzany przez drugich, został oceniony, jako wódz.
Wszyscy generałowie oddani zostali pod rozkazy człowieka, któremu przerażona Francja składała nagle swą szablę, mówiąc:
— Tylko ty jeden możesz mnie obronić; broń mnie!...
A teraz dlaczego sprzymierzeni mocarze, mając wytknięty pochód aż do Paryża, zatrzymali się naraz po wzięciu Longwy i odcięcia Verdun? Oto sprzymierzone mocarstwa, które sądziły z opowiadań emigrantów, że Francja wybiegnie naprzeciw nim z otwartemi rękoma, spotykały wcale co innego.