Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/1230

Ta strona została przepisana.

zniesienia władzy królewskie}, Żyrondyści żądali ustanowienia rzeczpospolitej.
Rzeczpospolita nie została uchwalona, ale jednogłośnie okrzyknięta. Rzucano się w przyszłość, aby uciec od teraźniejszości.
Proklamowanie rzeczpospolitej odpowiadało olbrzymiej potrzebie narodowej; było to uświęcenie długiej walki, którą lud podtrzymywał.
Możnaby powiedzieć, że zrzucono z piersi każdego obywatela ciężar, tak wszyscy oddychali swobodnie. Godziny złudzenia były krótkie, ale świetne; sądzono, że ustanowiono rzeczpospolitą, gdy tymczasem uświęcono tylko rewolucję.
Prawdziwi republikanie, ci, którzy chcieli rzeczpospolitej, wolnej od zbrodni, ci, którzy nazajutrz mieli się potknąć o triumwirat złożony z Dantona, Robespierra i Marata, słowem Żyrondyści, nie posiadali się z radości Rzeczpospolita była spełnieniem życzeń ich najgorętszych. Francja była Atenami pod Franciszkiem I-szym i Ludwikiem XIV-tym; z nimi miała stać się Spartą!
Było to marzenie piękne i wzniosłe.
To też wieczorem zebrali się na uczcie u ministra Rolanda. Tam znajdował się: Vergniaud, Guodet, Louvet, Petion, Royet-Fontrede, Barbaroux, Gensonne, Grangeneuve, Condorcet, — współbiesiadnicy, którzy za rok mieli się zebrać na ucztę, inną, aniżeli ta — w tej chwili jednak, każdy, odwrócony od jutra, zamykał oczy na przyszłość.
Myśl ich przybrała formy i ciało; tak młoda rzeczpospolita, uzbrojona w kask i pikę wyskakiwała jak Minerwa; cóż mogli żądać więcej? Podczas tych dwóch godzin jakie trwała ta uroczysta wieczerza, zamieniano szczytne myśli, po za któremi przebijały wzniosłe poświęcenia; ludzie ci mówili o swojem życiu, jak o rzeczy, która nie należała do nich, ale była własnością narodu!
A w oczach tych wszystkich ludzi, któż był wodzem