Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/1232

Ta strona została przepisana.
ROZDZIAŁ XLIX.
LEGENDA O KRÓLU MĘCZENNIKU.

Król był w Temple; jakim sposobem tam się dostał? Czy obmyślano mu zawczasu to więzienie? Nie.
Petion zrazu miał zamiar osiedlić go w Chambord.
Gdyby mocarstwa Europy nie były się wdały w wewnętrzne sprawy Francji, życie w pięknym pałacu, w cudownym klimacie, śród miejsc, nazwanych ogrodem Francji, nie byłoby karą zanadto surową dla człowieka, co miał odpokutować nietylko winy własne, ale winy także Ludwików XIV-go i XV.
Wandea powstała; przypuszczano, że przez Loarę przyjdzie do jakiego śmiałego zamachu i odstąpiono od Chaimbord.
Zgromadzenie Prawodawcze wskazało Luxemburg; Luxemburg, pałac florencki Marji Medicis, ze swym spokojem, ogrodami, rywalizującymi z Tuilleries, był rezydencją zupełnie odpowiednią dla dostojności monarchy.
Zarzucono pałacowi, że piwnice jego łączą się z katakumbami; może Gmina wzięła to tylko za pozór, aby utrzymać króla pod ręką, ale był to pozór słuszny.
Gmina wybrała więc Tempile; początkowo, rzecz prosta nie wieżę, lecz zamek Temple, jedną z tych rezydencyj hrabiego d’Artois.
W chwili gdy Petion przyprowadził rodzinę królewską do pałacu, i gdy została tam ona zainstalowaną, przychodzi