mogącą ścierpieć, aby dotykano się choćby rąbka jej sukni; tyrana jednak ani śladu!
W jaki sposób rodzina królewska przepędzała dnie?
Król wstawał zwykle o szóstej zrana, golił się sam, Clery fryzował go i ubierał; potem skoro tylko był ubrany, szedł do swojej czytelni, czyli do bibljoteki zakonu kawalerów Maltańskich. Składała się ona z tysiąca pięciuset czy tysiąca sześciuset tomów.
Razu jednego król, szukając książek, pokazał palcem panu Hue dzieła Woltera i Rouisseau’a.
I zauważył z cicha:
— Ci dwaj ludzie zgubili Francję!
Wchodząc do bibljoteki, Ludwik XVI klękał i modlił się przez pięć albo sześć minut, potem czytał albo pracował do dziesiątej godziny; przez ten czas Clery sprzątał pokój, przysposabiał śniadanie i schodził do królowej. Król, pozostawszy sam siadał i zabawiał się tłómaczeniem Wirgiljusza lub Horacego: ażeby nauczać delfina, zaczął na nowo uczyć się łaciny.
Pokój był bardzo mały, jego drzwi ciągle stały otworem, bo w sypialnym pokoju zawsze byli municypaliści i przez te drzwi otwarto patrzyli, co król porabia.
Królowa otwierała drzwi swoje dopiero za nadejściem Clerego; póki drzwi były zamknięte, municypaliści nie mogli wchodzić do niej.
Clery układał włosy młodego księcia, pomagał ubrać się królowej i szedł do pokoju księżniczek, by im oddać tę samą usługę. Ta chwila ubierania, szybka i drogocenna zarazem, była jedyną, w której Clery mógł zawiadamiać królowę i księżniczki o tem, czego się dowiedział. Dawał znak, gdy miał coś do powiedzenia; a wtedy królowa, albo jedna a księżniczek zaczynała rozmawiać z municypalistą.
O godzinie dziewiątej, królowa, dwoje jej dzieci i pani Elżbieta, szły do króla i tu zastawiano śniadanie; podczas wetów. Clery sprzątał pokoje królowej i księżniczek.
O dziesiątej rano król schodził do pokoju królowej i prze-
Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/1235
Ta strona została przepisana.