Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/1244

Ta strona została przepisana.
ROZDZIAŁ L.
ODWRÓT PRUSAKÓW.

Wiadomość o zwycięztwie pod Valmy nad Prusakami przybyła do Paryża i wywołała wielką radość; przyleciała orlim lotem, a klęskę nieprzyjaciela uważano za znacznie większą, niż nią była w istocie.
Król pruski zaś nie uważał się bynajmniej za pokonanego, on tylko przypuścił atak do wzgórza Valmy i nie mógł go wziąć, ot i wszystko; Francuzi, którzy od początku kampanji cofali się ciągle, trapieni strachem, albo porażkami, tym razem stawili czoło i atak odparli, ani mniej, ani więcej. Co się tyczy strat w ludziach, były one z obu stron jednakowe. Takie to było w rzeczywistości zwycięztwo i tak je przedstawił Dumouriez Dantonowi przez Westermana. Klęska Prusaków była tak małą, iż się wcale nie cofali i w dwanaście dni później jeszcze stali nieruchomo obozem.
Dumouriez zapytał czy w razie propozycji ma prowadzić rokowania z królem pruskim. Pytanie to miało dać dwie odpowiedzi: jednę z ministerjum, urzędową, podyktowaną uniesieniem ze zwycięztwa, drugą rozsądną i spokojną, lecz tylko od Dantona.
Odpowiedź ministerjalna głosiła:
„Rzeczpospolita nie układa się. dopóki nieprzyjaciel nic opuści jej posiadłości“.