Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/1246

Ta strona została przepisana.

pierwsze sceny swego „Fausta“, i spodziewała się triumfalnego spaceru wojskowego, pragnęła zobaczyć Paryż.
Tymczasowo zatrzymała się w Spa. Tam dowiedziała się o bitwie pod Valmy o niebezpieczeństwach, na jakie narażony był jej kochanek królewski. Obawiała się szczególnie dwóch rzeczy: kul Francuzów i uśmiechów francuzek; pisała więc listy po listach, a przypiski ich czyli streszczenie myśli w nich zawartych, brzmiały zawsze jednakowo: wracaj!
Króla pruskiego.. prawda mówiąc, powstrzymywał tylko wstyd opuszczenia Ludwika XVI. Wszystkie względy działały na niego, ale najdolegliwszemi były łzy kochanki i niebezpieczeństwo. grożące Koblencji.
Niemniej jednak usilnie nalegał, ażeby Ludwikowi XVI przywrócono wolność.
Danton skwapliwie nadesłał mu przez Westermana wszystkie postanowienia Gminy, ażeby więzień traktowany był jak najlepiej. To wystarczyło królowi pruskiemu; snać nie był zbyt wybrednym! Przyjaciele jego twierdzą, że przed dokonaniem odwrotu kazał Dumouriezowi i Dantonowi dać słowo, że ocalą życie króla, nic jednak tego zapewnienia nie potwierdza.
Dnia 29-go września armja pruska zabrała się do odwrotu i uszła milę, dnia 30-go jeszcze milę. Towarzyszyło jej wojsko francuskie, jakby odprowadzając ją do granicy z wszelkimi honorami, przynależnymi gościom; ilekroć zaś żołnierze francuscy wytrzymać nie mogli i chcieli brać Prusaków do niewoli, zawsze ich powstrzymywali ludzie Dantona, jak psy niesforne, chcące się rzucić na dzika.
Danton pragnął tylko, ażeby Prusacy opuścili Francję.
Dnia 22-go października to pragnienie patrjotyczne zostało spełnione.