mię jej łaskawe usposobienie Waszej Królewskiej Mości.
— Jakto! napiszesz do niej?... nie zamierzasz więc widzieć się z inią przed wyjazdem?
— Byłem raz tylko u pani de Charny bez jej pozwolenia Najjaśniejszy Panie, a po przyjęciu, jakiego doznałem, nie prosiłbym drugi raz o to pozwolenie inaczej, jak za wyraźnym Waszej Królewskiej Mości rozkazem.
— No, nie mówimy więc już o tem; porozmawiam z królową w czasie nieobecności waszej — rzekł król, wstając od stołu.
Potem, odchrząknąwszy parę razy z zadowoleniem człowieka, który dobrze zjadł i pewny jest dobrego trawienia, dodał:
— Doktorzy słusznie utrzymują, że każda rzecz z dwóch stron się przedstawia: smutno pustemu, a rozkosznie pełnemu żołądkowi... Przejdź do mego gabinetu, kochany hrabio, chcę pomówić z tobą otwarcie.
Hrabia wszedł za Ludwikiem XVI, a przez drogę myślał, wiele to traci z majestatu głowa koronowana — na tej zwyczajnej stronie materjalnej, którą dumna Marja Antonina tak ostro mężowi swemu wymawiała.
Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/136
Ta strona została przepisana.