Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/145

Ta strona została przepisana.

Przybył do Tuilleries, aby się dowiedzieć, jak Favras został przyjęty przez króla.
Inna godzina przeszła królowej u pani Lamballe. Biedna księżna, oddana monarchini aż do śmierci, zaniedbywaną była przez Marję Antoninę dla Andrei i dla pani de Polignac.
Obiad trwał także godzinę. Przy stole dostojni małżonkowie byli oboje zamyśleni.
Wbrew zwyczajowi, królowa dnia tego mało była z dziećmi.
Królowa wcześnie została sama, a pod pozorem, że ma wiele do pisania, postawiła u drzwi na straży Webera. Król zresztą nie zauważył tego, zajęty był wypadkami które mu porucznik policji opowiadał.
Wypadki to takie były:
Zgromadzenie uznawszy się za nierozdzielne z królem, przybyło za nim do Paryża.
Ponieważ sala właściwa nie była gotowa, zajęło tymczasowo na swe posiedzenia salę arcybiskupstwa.
Zmieniło tytuł króla Francji i Nawarry, na tytuł Króla francuzów.
Wyrzuciło formuły królewskie: „Mocą naszej wiedzy nieomylnej i naszej mocy niepodzielnej“, a przyjęło formułę: My Ludwik, z Bożej laski i prawa konstytucyjnego państwa.
Dowodziło to, że Zgromadzenie Narodowe, jako dziecię wszystkich zgromadzeń parlamentarnych, zajmowało się fraszkami, zamiast spraw ważniejszych pilonwać.
Mogło zająć się naprzykład wyżywieniem Paryża, który literalnie umierał z głodu.
Powrót z Wersalu i zamieszkanie w Tuilleries Piekarza Piekarki i małego Piekarczyka, nie sprowadziło spodziewanego polepszenia.
Brakowało ciągle i mąki i chleba.
Codzień zbierano się tłumnie u drzwi piekarzy, co sprawiało wielkie nieporządki. Ale jak tym zbiegowiskom zaradzić?
Prawo zbierania się uświęcone było: Deklaracją praw człowieka.
O tem wszystkiem nie wiedziało Zgromadzenie. Członkowie jego nie byli zmuszeni czekać u drzwi piekarzy, a jeśli przypadkiem który z członków zapragnął jeść pod-