Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/166

Ta strona została przepisana.

twej sługi wiadomość, że są jeszcze od niej nieszczęśliwsi!
W tej chwili wszedł Gilbert, wprowadzony przez panią Campan.
Zastał, już nie królową, ale kobietę, żonę i matkę, przybitą opowiadaniem okrutnem.
Gilbert, według jego zapewnień przynajmniej, przychodził podać sposób, któryby morderstwom koniec położył.
To też królowa, ocierając oczy zaszłe łzami, i czoło potem zlane, wzięła z rąk Gilberta listę, przezeń przyniesioną.
— Weber... — rzekła, zanim się do czytania zabrała, jeżeli rzeczywiście jest w ciąży, będę chrzestną matką jej dziecka.
— Ah! Najjaśniejsza Pani, Najjaśniejsza Pani! — zawołał Gilbert, czemu wszyscy francuzi nie mogą tak jak ja, widzieć łez i słyszeć świętych słów waszych?
Królowa zadrżała. Były to słowa, które w niemniej krytycznej okoliczności, wyrzekł był do niej Charny.
Rzuciła okiem na listę Mirabeau: ale nadto wzburzona aby dać stosowna odpowiedź, powiedziała:
— Dobrze, doktorze, zostaw mi tę listę. Namyślę się odpowiem jutro.
Potem, nie wiedząc może co czyni, wyciągnęła rękę do Gilberta, którą on, zadziwiony, dotknął końcami ust palców.
Było to strasznem nawróceniem się ze strony dumnej Marii Antoniny, rozprawiać o ministerstwie Mirabeau i Lafayetta, a podawać rękę do pocałowania doktorowi.
O siódmej wieczór lokaj bez liberji oddał Gilbertowi bilet następujący:
„Posiedzenie gorące. „Stan wojenny uchwalony.
„Buzet i Robespierre żądali utworzenia sądu najwyższej instancji.
„Utrzymałem uchwałę, że wszystkie zbrodnie obrazy-narodu, sądzone będą przez trybunał królewski w Chatelet.
„Umieściłem bez korowodów, zbawienie Francji w sile