narchję. Dnia tego wychodząc od króla spotkałeś się we drzwiach z panem de Favras...
— Co dowodzi, że jeszcze nie był powieszonym, rzekł śmiejąc się Gilbert.
— Oh! jak ty się spieszysz, doktorze! — Nie wiedziałem, żeś tak okrutny; zostawże jeszcze dni kilka nieborakowi; przepowiednię uczyniłem szóstego października, mamy dziś szósty listopada, czyli miesiąc dopiero. Daj że duszy jego tyle przynajmniej czasu na wyjście z ciała, ile go potrzebuje lokator na wyniesienie się z mieszkania, to jest kwartał jeden. Ale muszę ci powiedzieć, doktorze, że zwracasz mnie z prostej drogi.
— Wróć na nią, hrabio, o nic mi więcej nie chodzi.
— Mówiłeś więc królowi o panu de Mirabeau, jako o jedynym człowieku, który może ocalić monarchję.
— To moje przekonanie, hrabio; dlatego przedstawiłem mój projekt królowi.
— Jest ono i mojem także, doktorze i dlatego projekt upadnie.
— Upadnie?
— Bezwątpienia... Wiesz dobrze, że ja nie chcę, aby monarchja ocalała, ja!...
— Mów pan dalej!
— Król, ujęty tem, coś mu powiedział... przepraszam, ale mówię od początku, aby ci dowieść, że znam każdą fazę układu; król, więc, ujęty tem, coś mu powiedział, mówił o tym związku królowej — kiedyś historja ku wielkiemu zdziwieniu rozumów powierzchownych, wypowie głośno to, co my mówimy pocichu — królowa mniej, niż król twemu projektowi była przeciwna; posłała po ciebie, dyskutowała z tobą za i przeciw, i wkońcu upoważniła cię do pomówienia z panem de Mirabeau. Prawda doktorze?... — spytał Cagliostro, patrząc w oczy Gilbertowi.
— Muszę wyznać, hrabio, że dotąd, ani razu nie zboczyłeś z właściwej drogi.
— Otóż, pyszny panie, odszedłeś oczarowany i głęboko przekonany, że to nawrócenie królewskie spowodowała twoja niezbita logika i twoje argumenty nieprzezwyciężone?...
Gilbert lekko przygryzł wargi.
— Cóż więc spowodowało to nawrócenie, jeżeli nie moja logika i argumenty? Powiedz mi hrabio; nauka
Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/178
Ta strona została przepisana.