wobec pogłosek o stosunkach hrabiego z królową, uczuł się, wiernym rojalistą, przejętym życzeniem wyrwania króla z tej wolności, którą wielu za niewolę uważało.
Nic jednak nie postanowiwszy z Charnym, sądząc, że pełnomocnictwa tegoż nie są tak rozległe, umyślił de Bouillé posłać do Paryża, dla rozmówienia się z królem o tym ważnym projekcie, syna swego, hrabiego Ludwika de Bouillé.
Charny pozostał w Metz podczas tych układów, bo do Paryża nic go nie wzywało, a honor, może cokolwiek przesadzony nakazywał, zostać w Metz w charakterze zakładnika.
Hrabia Ludwik przybył do Paryża w połowie listopada.
Króla strzegł wówczas pan de Lafayette, kuzyn hrabiego Ludwika.
Ten ostatni zatrzymał się u jednego ze swych przyjaciół, znanego z patriotyzmu i podróżującego wtedy po Anglji.
Wejść do zamku bez wiedzy Lafayetta, było rzeczą niemożliwą i niebezpieczną.
Z drugiej strony, ponieważ pan de Lafayette nie miał wiedzieć o układach króla z Charnym i panem de Bouillé, nic prostszego dla hrabiego Ludwika, jak być przedstawionym królowi przez samego Lafayetta.
Okoliczności odpowiadały życzeniom młodego człowieka.
Był już od trzech dni w Paryżu, ale nic jeszcze nie postanowił i myślał on o tem, czy dla dostania się do króla, nie najlepiej byłoby udać się do pana Lafayette, gdy oddano mu bilecik od tego ostatniego, oznajmujący mu, że Lafayette wie o jego obecności w Paryżu i prosi, aby go odwiedził w sztabie Gwardji Narodowej albo w pałacu de Noailles. Była to Opatrzność, czyniąca zadość głośno cichym życzeniom pana de Bouillé, wróżka, która za rękę do celu prowadziła.
Hrabia niebawem pośpieszył do sztabu. Generał wyjechał był do ratusza, dla rozmówienia się z panem Bailly.
Tymczasem pan de Bouillé, spotkał jego adjutanta pana Romeuf.
Romeuf służył w tym samym pułku, co i młody hrabia, a jakkolwiek jeden demokrata, drugi arystokrata, mieli z sobą pewne stosunki. Teraz Romeuf, który przeszedł do jednego z pułków rozpuszczonych po 14 lipca, służył
Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/196
Ta strona została przepisana.