Strona:PL Dumas - Hrabina Charny.djvu/248

Ta strona została przepisana.

— Ojciec mój mniema, że możnaby zmniejszyć niebezpieczeństwo podróży, rozdzielając je...
— Wytłumacz się jaśniej.
— Wasza królewska mość wyjechałby jedną stroną z księżną Elżbiettą, kiedy królowa wyjechałaby drugą stroną, z jego królewiczowską mością delfinom... tak że...
Król nie dał dokończyć hrabiemu.
— Próżno roztrząsać ten punkt, mój kochany Ludwiku. — rzekł. W chwili uroczystej przysięgliśmy, królowa i ja, że się nie rozłączymy. Jeżeli ojciec twój chce nas ocalić, niech nas ocali razem albo wcale.
Młody hrabia skłonił się.
— W danej chwili król wyda rozkazy, rzekł, a rozkazy króla będą wykonane. Pozwolę sobie tylko zwrócić uwagę króla, że trudno będzie znaleźć tak duży powóz, by wszystkie dostojne osoby, wraz ze służbą pomieścić się mogły.
— Nie troszcz się o to, kochany Ludwiku; każemy zrobić umyślnie, to rzecz przewidziana.
— Jeszcze jedna rzecz, Najjaśniejszy Panie. Dwie drogi prowadzą do Montmedy: pozostaje mi zapytać, którą Wasza królewska mość wybiera, ażeby ją wcześniej wybadać za pośrednictwem inżyniera zaufanego.
— Takiego inżyniera mamy. Hrabia de Charny poświęcony nam, wiernie i z niepospolitym talentem pozdejmował mapy z okolic Chandernagor, a im mniej osób przypuścimy do tajemnicy, tem lepiej: mamy w panu de Charny sługę oddanego bez granic, dzielny to człowiek i inteligentny, użyjemy go. Co do drogi, jak widzisz, zajmowałem się nią. Ponieważ zgóry wybrałem Montmedy, przeto obie drogi tam prowadzące wytknięte są na mapie.
— Są nawet trzy drogi — zauważył de Bouillé.
— Wiem, ta która prowadzi z Paryża do Metz, a następnie, po przebyciu Verdun, wchodzi na drogę Stenay, odkąd Montmedy znajduje się tylko półtory mili.
— Jest prócz tego droga na Reims, Isle, Rethel i Stenay, rzekł młody hrabia tak żywo, iż król mógł dostrzec, jako za tą najwięcej obstaje.
— A!... — odparł król, zdaje się, że ta najwięcej ci się podoba?...
— O!... Najjaśniejszy Panie, ja zaledwie dorosły mło-